Minimalizm, intuicyjność, funkcjonalność – tym powinna charakteryzować się dobra aplikacja mobilna. Inspirację można czerpać z działań największych marek. Weźmy chociażby Facebook, Google lub Microsoft. Łatwo zauważyć, że firmy te dzielą swoje rozwiązania na mniejsze aplikacje, z których każda ma jasno sprecyzowany cel. Sam YouTube to cztery osobne aplikacje w systemie iOS: aplikacja główna, dla dzieci, do muzyki (Music) oraz dla twórców (Studio). Jak pokazują ich doświadczenia, to podejście całkiem nieźle się sprawdza.  

Zbudowanie idealnej aplikacji mobilnej nie jest jednak proste. Na tej drodze stoi wiele pułapek, w które wpadamy przy projektowaniu poszczególnych rozwiązań. Co warto zrobić, aby ich uniknąć? 


1. Usuń zbędne funkcje

To naturalne, że pokusa dodawania kolejnych funkcji jest ogromna. Lubimy wymyślać nowe rzeczy, tworzyć innowacyjne produkty i za każdym razem zadziwiać użytkowników. Jednak w przypadku aplikacji mobilnych mniej oznacza więcej. Dlatego – bez zbędnych sentymentów – warto na każdym etapie prac eliminować funkcje, które nie są konieczne do sprawnego działania. 

Znalezienie złotego środka nie jest proste, ale zwykle okazuje się dużo bardziej opłacalne od generowania niepotrzebnych, skomplikowanych rozwiązań. Lepiej jest bowiem szybko poddać swój pomysł ocenie użytkowników i dopiero na podstawie ich doświadczeń dodać kolejne elementy. Zasypanie odbiorców nadmiarem opcji może ich przytłoczyć i zniechęcić do korzystania z naszej aplikacji. Warto pamiętać – odbudowanie reputacji jest dużo trudniejsze niż zaskoczenie użytkowników aktualizacją, w której znajdzie się funkcja, o którą prosili.   

  
2. Nie komplikuj architektury informacji

Odbiorcy zawsze oczekują, że znajdą potrzebną im informację w możliwie najkrótszym czasie. Dlatego dobrze zaprojektowana architektura treści to duża sztuka, na którą składa się symbioza wielu elementów – organizacji, nazewnictwa, nawigacji oraz wyszukiwania. Ich połączenie sprawia, że użytkownicy intuicyjnie trafiają do określonego celu. 

Ułatwienie im tego zadania powinno stać się jednym z naszych priorytetów. Treści powinny być tak rozmieszczone, aby odbiorca poruszał się po nich niemal automatycznie. Jeśli na którymś etapie poczuje się jak poszukiwacz ukrytych skarbów, z dużym prawdopodobieństwem zrazi się do korzystania z naszej aplikacji. 


3. Nie ignoruj gotowych rozwiązań

Ten punkt ściśle łączy się z poprzednim, a jego clou zawiera się w stwierdzeniu: “nie wyważaj otwartych drzwi”. Standardy wzorców nawigacji, jak również wyglądu popularnych ikon czy kontrolek były tworzone przez lata i są wynikiem wielu testów, a użytkownicy zdążyli się do nich przyzwyczaić. Ba! Wręcz oczekują, że znajdą je także w Twojej aplikacji.

W tym przypadku puszczenie wodzy fantazji i zaproponowanie własnych, unikalnych rozwiązań można porównać do umieszczenia w treści elementów obcego języka. Niby można się ich nauczyć, ale po co tracić swój cenny czas?  


4. Dostosuj projekt do systemu operacyjnego 

Systemy iOS i Android różnią się od siebie wieloma szczegółami, które mają znaczenie dla użytkowników przyzwyczajonych do konkretnej platformy. Mowa tu o wyglądzie pojedynczych elementów interfejsu czy obsługiwanych gestach. Dlatego tworzenie jednej “uniwersalnej” wersji w większości przypadków mija się z celem. To, co dobrze działa w systemie iOS, może być mylące dla użytkowników platformy Android. I na odwrót. 

Decydowanie się wyłącznie na jeden system także nie jest dobrym rozwiązaniem. Multiplatformowość to dzisiaj standard. 


5. Projektuj dla użytkowników — nie dla siebie

Kim jest osoba, dla której projektujemy? Czym się charakteryzuje? Jakie ma problemy, które chcemy rozwiązać? W jakich sytuacjach będzie używać naszej aplikacji? Te pytania należy sobie zadać już na samym początku całego procesu. Dlaczego? Ponieważ konkretne dane pozwolą nam trzymać się jasno określonej ścieżki i… powstrzymać się przed pokusą dodawania czegoś od siebie. 

Zapominanie o grupie docelowej – jej potrzebach, preferencjach i przyzwyczajeniach – jest bowiem dużym błędem. Nasze wyobrażenia nierzadko mijają z tym, czego faktycznie oczekują użytkownicy. Coś, co dla nas i całego zespołu wydaje się oczywiste i funkcjonalne, może zupełnie nie sprawdzać się w przypadku osób, do których kierujemy produkt. Dokładna analiza tego, kim jest odbiorca i w jakim kontekście będzie korzystał z danej funkcji, pozwoli stworzyć rozwiązania maksymalnie intuicyjne w obsłudze. 


6. Weź pod uwagę, co mówią inni

Wypuszczenie aplikacji mobilnej to dopiero początek drogi. Na rynku codziennie pojawiają się tysiące nowych produktów, dlatego ciągłe udoskonalenia są niezbędne. W tym procesie dużą rolę odgrywają informacje zwrotne od użytkowników. Warto wziąć pod uwagę pytania, jakie zadają, a także opracować sprawny system rozwiązywania problemów. 

Zetknięcie z krytycznymi ocenami funkcji, która wydawała nam się odkrywcza i przełomowa, może być bolesne. W tej grze liczy się jednak elastyczność. Może się bowiem okazać, że odbiorcy sami wskażą nam kierunek, którym powinniśmy podążać, a dzięki temu lepiej odpowiedzieć na ich potrzeby. 


7. Przyjmij realistyczny termin 

Twórcy aplikacji mobilnych wiedzą, że ich budowa zajmuje sporo czasu – klienci oczekują natomiast jak najszybszej realizacji. Jak pogodzić te dwie kwestie? Kluczem do sukcesu jest racjonalny kompromis, który zakłada sprawną pracę, ale bez pomijania ważnych elementów procesu, na przykład dokładnego testowania. 

W kwestii terminów niezbędny jest zdrowy rozsądek obu stron. Nie da się bowiem przewidzieć wszystkich problemów czy wyzwań, z którymi będziemy musieli się zmierzyć. Nie ma też nic gorszego niż aplikacja, która w dniu premiery wymaga solidnego dopracowania lub ma poważne błędy. 

Podsumowanie

Jak łatwo się domyślić, repertuar pułapek, które warto omijać, jest dużo bogatszy. W grę wchodzą przecież dodatkowo kwestie budżetu, marketingu czy braku wyznaczonych celów, dzięki którym dowiemy się, czy nasz pomysł odniósł sukces. Dlatego jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat tworzenia aplikacji mobilnych, skontaktuj się z nami. Chętnie porozmawiamy o Twoim projekcie. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *